Kółko się pani urwało – Jacek Galiński
Starsze osoby często uważane są za nieporadne, nieobeznane ze współczesnymi technologiami i zmieniającym się światem. Jednak czy tak zawsze jest? Jak się okazuje również i starsze panie mogą mieć bardzo ekscytujące życie, nawet wbrew własnej woli, bo w końcu kto, mimo wieku chce być wplątany w grubą aferę, której nie mogą rozwikłać nawet najlepsi policjanci?
Sama (nie) bezbronna przeciw złoczyńcom
Zofia Wilkońska to starsza pani, która łączy w sobie większość stereotypów dotyczących takich osób, jednocześnie jest to kobieta dość nowoczesna – umie wysłać zdjęcie w telefonie, obsłużyć komputer i uczestniczy w zajęciach fitness w klubie seniora. Poluje też nieustannie na rozliczne promocje w sklepach, a nuż uda się coś taniej kupić, chociażby o te kilka groszy. To właśnie powracając z takich łowów odkrywa, że do jej mieszkania ktoś się włamał. Ukradł jakieś dokumenty, kosztowności i zniszczył mundur nieodżałowanej pamięci męża.
Oczywiście na miejsce zostaje wezwana policja w postaci Michała Sobieszczańskiego, którego staruszka bez ustanku nazywa Borewiczem (drugi z policjantów, który pojawia się nieco później w powieści zyskał przydomek Colombo). Jednak starsza pani nie jest zadowolona ze sposobu, w jaki działa funkcjonariusz i po jego wyjściu postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. A to tak naprawdę dopiero początek jej przygód. Po drodze pojawi się trup i gang handlujący kamienicami. Czy jedna starsza pani będzie umiała stawić czoła wszystkim tym przeciwnościom?
Kryminał z komedią czy komedia z kryminałem?
W ostatnich latach na polskim rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej książek określanych jako komedie kryminalne. Kółko się pani urwało idealnie wpasowuje się do tej kategorii. Co więcej, autor, według mnie doskonale wyważył ilość humoru i wątku kryminalnego.
W tej powieści bazuje on głównie na stereotypach związanych z osobami starszymi i tym, jak one postrzegają świat. Co głównie tutaj tworzy klimat, a także jest zaczątkiem sytuacji, które wzbudzają uśmiech na twarzy czytelnika. Od czasu do czasu można się też głośniej zaśmiać. Jest też kilka rzeczy związanych z policją i jej działaniami. No i oczywiście gangsterzy, którzy powinni budzić strach, zwłaszcza w starszej pani, ale ona niczego i nikogo się nie boi.
Zofia Wilkońska to prawdziwy ewenement wśród typowych staruszek. Z jednej strony jest to osoba niezwykle irytująca, z drugiej w czasie czytania nie można się doczekać tego, co też ta pokręcona staruszka dalej wymyśli, a jej wyobraźnia i pomysłowość działa tutaj na pełnych obrotach. Dużym plusem jest też dość zaskakujące zakończenie książki.
Kółko się pani urwało to książka, którą czyta się szybko i przyjemnie. Autor ma bardzo przyjemny styl pisania i jestem ciekawa jego kolejnych książek, gdyż ta bardzo przypadła mi do gustu.