Odnaleźć Gobi – Dion Leonard

Szykując się do ultramaratonu na Pustyni Gobi Dion Leonard nie spodziewał się, że udział w tym ekstremalnym wyścigu tak bardzo zmieni jego dotychczasowe życie. W czasie biegu mężczyzna spotkał małego pieska, któremu nadał imię Gobi. Suczka towarzyszyła mu prawie przez cały bieg i podbiła jego serce. Tak zaczyna się fascynująca historia o przyjaźni człowieka i psa, która pobudziła wyobraźnię i serca setek tysięcy ludzi na całym świecie.

Na całym świecie odbywają się ekstremalne biegi nazywane ultramaratonami. Do najbardziej wymagających zaliczają się te, których trasa biegnie przez pustynie. Takie biegi odbywają się między innymi na Saharze i Gobi. To właśnie w Chinach odmieniło się życie dwóch istot – człowieka i psa. Dion Leonard zaczął biegać, gdyż lubił rywalizację. Podejmował coraz to nowe wyzwania, by w końcu zdecydować się na coś naprawdę dużego – ultramaraton na pustyni Gobi. Przygotowania do takiego biegu trwają miesiącami, a w czasie zawodów człowiek skupia się na sobie i swoim organizmie. Jakież musiało być jego zaskoczenie, kiedy podczas wyścigu dołączył do niego mały bezpański piesek, który błąkając się po pustynnych bezdrożach zawitał do obozowiska zawodników. Jeszcze większym zdziwieniem musiało być to, że piesek ruszył za Dionem i towarzyszył mu praktycznie przez cały wyścig. Tak narodziła się silna przyjaźń, która niestety została wystawiona na wiele prób. Dion postanowił adoptować Gobi, ale nie mógł jej ze sobą zabrać od razu… Suczka zaginęła… Nastał czas żmudnych poszukiwań…

Historia Diona i Gobi to praktycznie gotowy scenariusz do filmu. Nie zdziwiłabym się wcale, gdyby za jakiś czas pojawiła się w kinach opowieść o nich. Książka jest napisana lekkim i przystępnym językiem. Czyta się ją z przyjemnością. Czytając książkę poznajemy historię poznania Gobi oraz jej poszukiwań. Autor wspomina również swoje dzieciństwo i wydarzenia poprzedzające udział w ultramaratonie. Są to jakby migawki, które pojawiają się w przerwach opowieści o wyścigu w Azji. To daje pełniejszy obraz charakteru Diona oraz pozwala zrozumieć jego podejście do kilku kwestii poruszanych w książce. Dowiadujemy się też trochę o zasadach organizacji tak ekstremalnych wyścigów, jak ultramaratony pustynne. W swojej opowieści Dion przedstawia też dość dokładnie formalności, jakie trzeba załatwić, żeby sprowadzić psa do Wielkiej Brytanii z innego kraju.

Odnaleźć Gobi to opowieść uniwersalna, praktycznie każdy znajdzie tu coś dla siebie, ale najbardziej spodoba się miłośnikom biegów i małych czworonożnych przyjaciół.

Za udostępniony egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Harper Collins Polska.