Kruk – Piotr Górski

krukKruk Piotra Górskiego to jedna z książek, po których oczekuje się wiele – dobry, mocny początek osnuty na ciekawym wątku, do tego debiut literacki osadzony w polskich realiach. Zapowiada się dobra, mocna książka. Jak jest faktycznie?

Na plaży w Jelitkowie zostają znalezione zwłoki. Ktoś umieścił je w skórzanym worku wypełnionym wężami. Miało to być nawiązanie do starożytnej kary stosowanej w Rzymie wobec ojcobójców. Do śledztwa zostaje przydzielony Sławomir Kruk, który ostatnio podpadł swoim przełożonym i opinii publicznej, po tym, jak pobił podejrzanego oraz młoda pani prokurator Marta Krynicka. Śledztwo pomału posuwa się do przodu, jednak komuś ewidentnie zależy na tym, aby jak najszybciej się zakończyło, bez wgłębiania się w szczegóły…

Pierwszym dużym plusem tej powieści jest wykorzystanie motywu związanego ze starożytną karą, która wg tradycji wykonywana była wobec określonych zbrodniarzy. To kieruje śledztwo na określone tory, ale czy na pewno prawidłowe?

Kolejnym są dość dobrze zarysowane postaci, które wpisują się w schematy gatunku. Mamy tutaj policjanta po przejściach, którego przeszłość cały czas daje o sobie znać oraz aspirującą do roli nieugiętego prokuratora młodą kobietę.

Cała historia jest też okraszona dobrym humorem. W jednym miejscu można nawet dość głośno wybuchnąć śmiechem, ale też trzeba lubić taki rodzaj humoru.

Teraz kilka słów o tym, co nie do końca mi się podobało. Akcja powieści jest jednostajna, zabrakło mi tutaj jakichś zwrotów akcji, które zmieniałyby znacznie tok myślenia śledczych oraz czytelnika. Brak też dynamizmu. Rozdziały są krótkie, co powinno sprawiać, że książkę czyta się szybko. Niestety tak nie jest.

Niektóre wątki zostały potraktowane marginalnie. Otwarte zakończenie sugeruje, że będzie drugi tom przygód Sławomira Kruka, jednak mimo wszystko, część z wątków powinna być nieco lepiej rozwinięta, by jeszcze bardziej zaciekawić czytelnika.

Zabrakło mi również opisów, które by budowały napięcie. Kruk to surowy kryminał, aspirujący do miana męskiego. Jednak nieco więcej odpowiednio przygotowanych opisów poprawiłoby dynamikę oraz napięcie w książce.

Podsumowując. Kolejne książki Piotra Górskiego zapowiadają się dobrze, jeśli autor będzie się rozwijał. Ta jest ciekawa, dobrze opracowana, ale kilku rzeczy jej zabrakło.

Za udostępniony egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Harper Collins.