Weronika. Kobiety z ulicy Grodzkiej – L. Olejniczak

weronikaTo już moja czwarta wizyta w rodzinnej aptece „Pod Złotym Moździerzem” przy ulicy Grodzkiej w Krakowie. Weronika zamyka cudowną sagę o rodzinie silnych kobiet, które próbują przeciwstawić się klątwie rzuconej nieopatrznie przez Hankę na swoje potomkinie.

Matyldzie dalej nie udało się odnaleźć swojej przyjaciółki, która zaginęła gdzieś w drodze do Berlina. Również sprawa handlarzy żywym towarem utknęła w martwym punkcie. Za to dziewczyna, dzięki przeżyciom ostatnich dni mogła odnaleźć miłość swojego życia, która była gdzieś blisko niej…

W Krakowie czuć już niepokój. Z każdym dniem coraz głośniej mówi się o wojnie. Mimo tego Matylda postanawia udać się do Berlina szukać swojej przyjaciółki. Tuż przed wybuchem II wojny światowej córeczkę – Weronikę. Czy tym dwóm silnym kobietom uda się przełamać klątwę? Czy dojdzie do wybaczenia, o którym mówi przepowiednia starej Cyganki spotkanej przypadkowo na krakowskim rynku? Czy też stara klątwa przejdzie na kolejne pokolenia rodziny aptekarzy z ulicy Grodzkiej?

Weronika to tom zamykający sagę opowiadającą historię kobiet z ulicy Grodzkiej w Krakowie. Książka podobnie jak poprzednie tomy zachwyca malowniczym przedstawieniem zarówno losów głównych bohaterek, jak i całego tła historyczno-społecznego epoki, w której rozgrywa się ta historia. Oprócz bohaterów, których już znamy i których zdarzyliśmy polubić, na kartach powieści pojawiają się nowe postaci. Są one na tyle ciekawe, że aż się proszą o rozwinięcie swoich wątków w osobnych powieściach. Chociaż z tego, co można się dowiedzieć na profilu autorki, być może powstaną nowe powieści, które będą nawiązywały do tej sagi. Cieszyłabym się bardzo, gdyby tak faktycznie było, bo bardzo zżyłam się z bohaterami i podejrzewam, że nie ja jedna. Są bardzo bliscy czytelnikowi – mają swoje zalety, ale i ludzkie słabości.

Jeżeli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej na temat tej sagi to zachęcam do przeczytania wpisów dotyczących poprzednich części Kobiet z ulicy Grodzkiej: Hanki, Wiktorii i Matyldy.

Za udostępniony egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Prószyński i s-ka.