Pragnienie – Richard Flanagan
Każdy z nas ma jakieś pragnienia i namiętności, które targają naszą duszą. Czy wyznacznikiem „człowieczeństwa” i wysokiej cywilizacji, jest umiejętność zduszenia tych pragnień w zarodku? Jak podejść do kwestii pragnień – ulegać im, zdać się na emocje, czy też tłumić je? To właśnie kwestia pragnień, prostych żądz i namiętności poruszana jest w książce Pragnienie Richarda Flanagana.
Autor przygotował opowieść osnutą na prawdziwych wydarzeniach. Akcja powieści toczy się dwutorowo – na dwóch płaszczyznach czasowych, w dwóch odległych zakątkach świata. Pierwsza z nich przedstawia działania lady Jane, które mają zapobiec oczernianiu jej męża sir Johna Franklina. Zaczynają pojawiać się pogłoski, jakoby jej małżonek po zaginięciu gdzieś na wodach Arktyki miał dopuścił się aktu kanibalizmu. Ale czy to faktycznie możliwe, czy ludzie cywilizowani i na poziomie, mogą tak postąpić? Lady Jane, by ratować reputację męża prosi o pomoc jednego z najpopularniejszych pisarzy tego okresu – Charlesa Dickensa. Ma on przygotować sztukę zainspirowaną wyprawą sir Franklina…
Druga część opowiada o czasie, gdy sir James i lady Jane zamieszkują w Ziemi van Diemana (Tasmania). Duży problem dla osadników stanowią rdzenni mieszkańcy tych ziem – Aborygeni, którzy zacięcie bronią swoich domów. Po pacyfikacji na Tasmanii zostaje jedynie garstka pierwotnej populacji Aborygenów, która staje się niejako atrakcją dla Europejczyków. W czasie jednego z pokazów lady Jane zachwyca się małą Aborygenką – Mathinną, którą postanawia adoptować, by ucywilizować ją i pokazać, że porywczość, pożądanie i barbarzyństwo można wykorzenić z człowieka…
Obie płaszczyzny pokazują też zestawienie emocjonalności, pragnień i żądz z pragmatyzmem, a także przekonaniem, że kultura zachodnia, to jedyna właściwa kultura, a wszystko inne to jedynie dzikość i nieokiełznanie. Obie opowieści początkowo wydają się niezwiązane ze sobą, jednak później przeplatają się i uzupełniają. Poznajemy szczegóły, które szokują, zmuszają do zastanowienia się – czy pragnienia, namiętności, spontaniczność są złe, a rozumne podejście do życia, wyzbycie się żądz to jedyne, właściwe rozwiązanie? Jednak to tylko jedna z kwestii poruszanych w książce. Kolejną niezwykle istotną jest to, czy biały człowiek ma prawo podbijać inne nacje i narzucać im swoje poglądy. „Cywilizować” je? Eksperyment, jakiego podjęła się Lady Jane miał pokazać, że to biały człowiek jest najlepszy i może ucywilizować dzikusów, którzy powinni być wdzięczni, za to co niosą ze sobą kolonizatorzy… Jednak kiedy Mathinna zaczyna dorastać, zmieniać się, przestaje być słodką dziewczynką, równocześnie przestaje być atrakcyjnym przedmiotem eksperymentu – staje się porażką. Zostaje porzucona i niezrozumiana, zarówno przez białych, jak i swoich rodaków…
Powieść Pragnienie porusza istotne kwestie, zarówno emocjonalne, światopoglądowe, jak i związane z historią Australii i Tasmanii. Kolonizacja tamtych terenów doprowadziła do niemalże całkowitego wyginięcia Aborygenów. Krwawe walki, choroby przyniesione przez Europejczyków, a także różnorodne „eksperymenty” mające ucywilizować rdzennych mieszkańców przyniosły jedynie ból, strach i cierpienie.
Mimo poruszania trudnych i ciężkich kwestii, książkę czyta się nad wyraz dobrze. Każda kolejna strona sprawia, że chcemy dowiedzieć się, jak autor pokierował swoimi bohaterami.
Za udostępniony egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.