Uprowadzone – Monika Siuda

uprowadzoneCo kieruje szaleńcem, który porywa kolejne młode kobiety? Czy to zemsta? Czy może rojenia chorego umysłu? A może jakiś fetysz? Najnowsza powieść Moniki Siudy – Uprowadzone to mroczny kryminał, w którym na każdym kroku pojawiają się nowe trupy, a zagadka gmatwa się praktycznie z każdą sekundą…

Porwana zostaje młoda dziewczyna – Emma. Jej ojciec zgłasza się do prywatnego detektywa Tomasza, który wcześniej pracował w policji. Jak się okazuje to nie jedyne zaginięcie młodej dziewczyny w ostatnim czasie. Porwana została również córka bogacza, który za wszelką cenę chcę uniknąć rozgłosu. Tomasz nawiązuje współpracę ze swoim dawnym partnerem z policji. Z czasem, dzięki informatorom wychodzą nowe szczegóły. Jednak każda odpowiedź rodzi następne pytania, a na ulicach miasta znajdowane są kolejne trupy. Jak się okazuje, również osoby prowadzące śledztwo mają coś do ukrycia…

Uprowadzone to moje pierwsze spotkanie z twórczością Moniki Siudy. Jest to polska autorka, której powieści ukazują się nakładem wydawnictwa Poligraf. Jej najnowsza powieść to połączenie kryminału i thrillera. Jest to powieść dość mroczna i ciężka. Sam pomysł na fabułę i kreacja bohaterów wypadają dobrze. Jednak nieco gorzej wygląda sprawa z realizacją pomysłu…

Książka jest bardzo nierówna, jeśli chodzi o budowanie napięcia. W niektórych momentach zostajemy wręcz zbombardowani informacjami, w innych przez dwie strony czytamy, jakie to sensacyjne wiadomości otrzymali bohaterowie, jednak ostatecznie niczego się nie dowiadujemy, gdyż muszą jeszcze chwile poczekać z ujawnieniem tych danych.

Kolejną kwestią są dialogi. Często miałam wrażenie, że są one dodawane na siłę, bo akurat w danym miejscu nic nie wnosiły. W dialogach, jak i w samej treści często pojawiały się powtórzenia konstrukcji zdaniowych, a nawet pojawiały się całe akapity o podobnej treści. Jest to szczególnie widoczne w pierwszej części książki. Druga połowa książki jest lepsza pod tym względem.

A teraz może trochę jeszcze o plusach tej powieści. Podobało mi się to, że autorka przedstawiała wydarzenia z różnej perspektywy – mamy tutaj możliwość zapoznania się z akcją widzianą oczami porywacza, jego ofiar, a także osób związanych ze śledztwem. Ciekawie przedstawia się również samo zakończenie, gdzie akcja bardzo przyśpiesza, a zagadka porwań zostaje rozwiązana.

Podsumowując. Uprowadzone to książka, która wymaga dopracowania. Może gdyby była ciut krótsza, napięcie lepiej dozowane, a język został „wygładzony”, to byłaby to dobra powieść kryminalna. Niestety w obecnej formie jest dość ciężka i mało przystępna dla czytelnika.