Dawn Baker – Pozwól jej odejść
W życiu często stajemy przed trudnymi wyborami. Najtrudniejsze są te dotyczące naszej rodziny i jej szczęścia. Czy mamy prawo decydować o losie innych członków rodziny, mimo że w takiej samej sytuacji nie ingerowalibyśmy w życie obcych osób? Dawn Baker w swojej najnowszej powieści Pozwól jej odejść porusza bardzo delikatne i ważkie tematy, obok których nie można przejść obojętnie.
Lou – młoda dziewczyna wyrusza ze znajomymi uczcić zakończenie roku szkolnego i zdanie egzaminów końcowych. Wkracza w dorosłe z bagażem różnorodnych doświadczeń. Po jakimś czasie nieprzytomna Lou trafia do szpitala, a po powrocie do domu dziewczyna podsłuchuje rozmowę rodziców, która zmienia jej życie na zawsze…
Wiele lat wcześniej na tej samej wyspie ukryła się Zoe McAllister. Uciekając przed mężem tuli do siebie maleńkie dziecko. Zoe obawia się też, że jej siostra Nadia może złożyć doniesienie na policję o porwaniu dziecka i narażeniu je na niebezpieczeństwo.
Jakie tajemnice skrywali rodzice Lou, czy Zoe udało się bezpiecznie uciec? Jaki jest finał tej przejmującej historii?
Pozwól jej odejść to dobrze skonstruowana opowieść o więziach rodzinnych oraz tajemnicach, które nigdy nie powinny wychodzić na jaw. Autorka skupia się tu głównie na problemach związanych z macierzyństwem i alternatywnymi metodami, które pozwalają zostać rodzicami, gdy natura zawiedzie. Stawia przed czytelnikiem problem moralny – czy można pozwolić innej kobiecie urodzić dziecko dla siebie? Czy taka kobieta ma prawo widywać urodzone przez siebie dziecko? Czy może je odebrać ludziom, dla których je urodziła? Czy surogatką powinna zostać zupełnie obca osoba czy lepiej w tej roli sprawdzi się ktoś bliski? Tego rodzaju pytań po lekturze Pozwól jej odejść możemy zadawać tysiące. Dawn Baker nie odpowiada na nie wprost – pozostawia nas z naszymi własnymi myślami.
Książka jest napisana ciekawie. Dobrze zbudowane postaci i ich zarys psychologiczny. Autorka przedstawia różne problemy społeczne. Oprócz wyżej wspomnianych kwestii wspomina także o problemach natury psychicznej wywołanych traumą, alkoholizmie, przemocy domowej… Czymś co może spotkać każdego z nas. Ciekawym zabiegiem było również przedstawianie sytuacji z różnych perspektyw czasowych, co sprawia, że praktycznie do końca książki nie wiemy, co tak naprawdę się stało.
Książka jest dobra, jednak jak dla mnie w pierwszej połowie trochę za wolno rozgrywała się akcja, dopiero później, coraz trudniej było mi ją odłożyć na bok. Gdybym ostatnio nie czytała książki Diane Chamberlain Chcę Cię usłyszeć może nieco inaczej bym ją oceniła. Jednak patrząc pod kątem wzbudzania emocji, na tle Chcę Cię usłyszeć, przynajmniej według mnie Pozwól jej odejść wypada trochę gorzej, ale tylko trochę.
Książka jest warta uwagi. Polecam ją szczególnie osobom, które lubią tego typu literaturę z silnym wątkiem psychologicznym.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i s-ka